160 rocznica wybuchu Powstania Styczniowego

Powstanie 1863-1864 było największym zrywem narodowym przeciwko rosyjskiemu zaborcy, na który złożyło się ponad 1200 bitew i potyczek. Wzięło w nich udział ponad 200 tysięcy powstańców. Pomimo poniesionej klęski, umocniło polską świadomość narodową, miało też wpływ na dążenia niepodległościowe następnych pokoleń .🇵🇱

Dla Józefa Narzymskiego (1839 – 1872) , Powstanie Styczniowe zaczęło się już w roku 1860, kiedy to brał udział w konspiracji i politycznych manifestacjach. Potem nie tylko wziął udział w Insurekcji, ale działał na najwyższych szczeblach tego powstania. Był członkiem Komitetu Centralnego Czerwonych w 1862 roku i dwukrotnie członkiem Rządu Narodowego w 1863 roku. Za udział w powstaniu władze carskie skonfiskowały Narzymskiemu majątek w Bogatem. Pochodził z patriotycznego, starego mazowieckiego rodu szlacheckiego, władającego Bogatem ok. 300 lat, z którego wywodziło się wielu senatorów, wojewodów, kasztelanów. Rodzina zaszczepiła mu umiłowanie Polski, gorący kult ojczyzny oraz nienawiść i pogardę do okupujących ojczyznę Moskali.

Obok udziału w powstaniu i pracy operacyjnej, Józef Narzymski funkcjonował również jako zdolny literat. Był nagradzany w licznych konkursach, jego utwory drukowano w prasie, wydawano w formie książek ( Ojczym, Wielki człowiek powiatowy, Niekomiczna komedya, Jak Austria ocalić się może, Emigrant w Galicji, Poświęcenia, Epidemia, Pozytywni, Trzy miesiące). Najbardziej konsekwentną, najbardziej bezpośrednią walką pisarza z ugodowcami o trwałość ideałów narodowych stała się jednak publicystyka. Wysyłał swoje teksty do pism krakowskich i poznańskich m.in. do ,,Kraju” , ,,Sobótki” , ,,Dziennika Poznańskiego” , ,,Tygodnika Wielkopolskiego”. Krytykował, bezkompromisowo, klasy posiadające – za zdradę; galicyjskich działaczy – za politykierstwo, partykularyzm i brak troski o ojczyznę. Swoje poglądy prezentował szczególnie w cyklu krakowskich korespondencji na łamach ,,Dziennika Poznańskiego” w latach 1869-71, pod wspólnym tytułem O tem i o owem.